 |
www.rodzimy2013.fora.pl Szkoła Rodzenia 2013
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika&Łukasz
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:33, 16 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
cześć dziewczywnki:-)
witamy nową mamuśkę!!!!no i Frania 9czy wy przypadkiem nie mieszkacie na osiedlu Pogodnym:-)?
jesteśmy prawie po pierwszej chorobie..najpierw Łukasza a póżniej mnie dopadło przeziębienie..i niestety maluszek je zlapał,,,zaczeło się w ten sposób że w zeszłą środę Szymon zwymiotowal nam 3 razy i zaczął się krztusić, pobiegłam następnego dnia do lekarza który powiedział że mały może mieć refluks lub problem z jakimś tam organem koło żołądka (dźwiernik czy coś w tym stylu)ponadto zalecił nam zrobic ekz i usg serduszka bo usłyszał jakieś szmery...(zawał na miejscu gdy słyszy sie coś takiego) w czwartek w nocy dostał kataru i zaczął kaszleć..kosmos...Łukasz z rana pojechał po apikator do noska i jeszcze tego samego dnia umówiliśmy się prywatnie do pediatry (Anczakowski)w jego ocenie stan dziecka może być efektem alergii..polecił nam robic małemu "wodospad" w nosie:-)tzn. wlewać przed każdym karmieniem ampułkę soli fizjologicznej do każdej dziurki potem dodać różnego rodzaju krople do noska....i faktycznie pomogło...ale w niedziele pojawiła się lekka goraczka, która na szczeście spadła jeszcze tego samego dnia...dzwoniłam do pediatry ale ten nie odebrał..może i dobrze bo zaufania we mnie nie zbudzil (kumpela męża , która ma dwójkę dzieci i która ponoć była u wiekszości lekarzy w bielsku powiedziała że ten A. jest do starszych dzieci a nam przyda się neonatolog...wiec w poniedziałek z rana zadzwoniłam do innego lekarza - super babeczka-polecam kazdemu (pracuje z maluszkami w szpitalu wojewódzkim) nazywa się Wizner (jakbyście mieli jakieś problemy to moge dac numer do niej, przyjeżdza do domu na wizyty, bierze 100 zł) -powiedziała nam że ewidentnie jest przeziębiony, o alergii za wcześnie by mówić (a tego się bałam bo w mojej ocenie mąż ma niezdiagnozowaną alergię )krople z antybiotyiem które przepsiał 1szy lekarz ona by może nie dała wiec tylko do wczoraj mieliśmy je stosować...dziweczyny jak myśmy się nadenerwowali...mały wymiotował prawie każdego dnia, okropnie kaszlał i czasem nawet cięzko mu było oddychać....dlatego miejcie jakiś aplikator do noska i zapas soli fizjologicznej w razie potrzeby ...
co do mojego karmienia...ja karmie na ządanie...cięzko mi powiedziec co ile karmię bo to różnie wychodzi w ciągu dnia, w nocy mamy supcio bo naje się koło 20-22 (wtedy je nawet 1,5-2 h )i do 4 rano jest spokój
mnie też sutki czasem pobolewają ale to przez te jego maratony...podczas choroby maluszka musiałam kupić odciągacz bo stracił apetyt a mnie strasznie bolały piersi...wówczas na noc obłożyłam się kapustą...maluszek ma się lepiej i apetyt wrócił..wczoraj np. siedzialam prawie cały dzień z wywieszonym cycem:-)a propo smoczków...nie używamy ich wogóle choć cała rodzina się dziwi jak to mozliwe..a jednak...mały jest bardzo spokojny wiec tego rodzaju uspokajacza nie potrzebujemy...
starościnko a gdzie chodzisz na spacery??:-)ja łazikuje po straconce i bulwarach ale od tygodnia mam przerwe i juz sie nie mogę doczekac gdy wyjdziemy spoza tych czterch ścian..
mam prośbę - kiedy mamy spotkanie??Łukasz mnie wczoraj wystraszył bo się mu przypomniało że to miało byc wczoraj:-)
pozdrawiamy!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
starosta
Administrator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:06, 16 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Monia, spotkanie ma być końcem lipca . Jeszcze nie wszyscy urodzili (ostatni termin był na 26 maja). Beatka sugerowała 31 lipca. Zastanawiam się tylko czy uda nam się wszystkim zebrać, bo chyba nie wszyscy zalogowali się na tym forum.
Z tymi lekarzami i katarkiem to sobie mogę wyobrazić co przeżyliście! Nasi chłopcy ciągle mają zatkany nos, więc co jakiś czas czyścimy im solą lub Marimarem.A pediatrę mamy pod nosem, poleconą przez Beatkę. Też pracuje w wojewódzkim, tyle że na patologi noworodków.
Co do spacerów to ja chodzę wszędzie . Zdarza się, że pakuję chłopaków do auta i jedziemy gdzieś powędrować. Nasz wózek jest, delikatnie mówiąc, ogromny, więc wybieram w miarę równe tereny. Może się kiedyś umówimy na przechadzkę?
Z karmieniem u nas chłopaki nie mają lekko, bo daję im co 2,5-3 godziny. Inaczej wisiałabym z oboma cyckami na wierzchu. A tak się udaje. Mieliśmy wcześniej kłopot, bo w nocy chłopcy budzili się co 1,5-2 godziny, ale teraz "męczymy" ich w dzień, przez co po wieczornym masażu i kąpieli jedzą, zasypiają od strzału i potrafią przespać 7 godzin, a potem 3, 4.
A jak u Was z uśmiechami, pojawiły się już? My ciągle czekamy.
No i ciągle robie pranie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika&Łukasz
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:21, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
cześć u nas z praniem lepiej bo nie aż tak często (być może to przez wieksza ilość ubranek). Faktycznie maluszek usmiecha sie już do nas i nie sa to bezwiedne grymasy, reaguje na nasz głos, częściej gaworzy...jest słodko...to może w przyszłym tygodniu umówimy sie na straconce??w okolicy jest knajpa gdzie ewentualnie można by pokarmić...jak tylko dopisze pogoda..bylismy wczoraj na ekg i usg serduszka i na szczęscie jest wszystko ok!!!
a jak twoja dieta podczas karmienia??w chwili obecnej nie jem nabiału bo małemu wyskoczyła jakiś czas temu wysypka na całym ciałku ...ogólnie rzecz biorac nie narzekam ale czasami chciałabym zjeć cos innego niż gotowany kurczak z marchewką.. a teraz kiedy jeszcze nie jem nabiału(do niedzieli) to już kaplica..czesto nie wiem czy cos moge zjeść i kończy się na tym że tego nie jem..
pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 14:00, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cześć.
Monika, mieszkam w Komorowicach.
Wczoraj byłam na pierwszym spacerze z Franiem
Ogólnie jak na razie nie ma z nim większych problemów. Co prawda ma dopiero 1,5 tygodnia.
Pierwsze 3 noce w domu były trochę ciężkie bo miał biedak kolki ale teściowa wprowadziła mi dietę i przez parę dni gotowała i od tego czasu ani śladu kolki .
Je na żądanie, średnio tak co 2h. Pod wieczór robi się trochę marudny i ciągle by jadł. Ulewa mu się a on dalej chce jeść. Jak kichnie to już mu mleko nosem wychodzi ale dalej chce jeść. Ma duży odruch ssania więc dałam mu smoczek i tak zasypia.
Na początku siedział przy piersi 1h a teraz wystarcza mu 30min - tzn intensywnie jedząc.
Jest też niesamowicie silny. Położna w poradni stiwerdziła, że jest jak miesięczny niemowlak. W 5 dniu zaczął się przewracać z brzuszka na plecy.
A pocieszyłam się bo Franek jak na noc sobie poje to śpi 5-6h tzn pewnie by spał dłużej ale ja go budzę na karmienie. Zastanawiam się jak długo by spał jakbym go nie budziła.
Monika, Ty swojego budzisz w nocy jak tak długo śpi czy sam się domaga?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
starosta
Administrator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:40, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Asia, super że Franek jest tak silny! Znaczy że napięcie mięśniowe ma na medal. Tak jak nasi chłopcy. Z jednej strony nic lepszego, z drugiej od początku trzeba mieć oczy wokół głowy. W szpitalu położna poradziła nam zostawiać czasami chłopaków na brzuszkach to zasną i będą bezpieczni. Może u innych, nasi jak nie chcą spać to się obrócą albo zaczną pełzać...także z bezpieczeństwem słabo.
Monia, Straconka ok, mogę tam chłopaków zabrać. Tam jeszcze nas nie było. Kiedy Ci pasuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 10:31, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No samego Franka nie mogę już zostawić bo jest sprytny. Chyba, że na podłodze
A po jakim czasie odpadły Wam pępki ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
starosta
Administrator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:15, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też zostawiam na podłodze od jakiś trzech tygodni. Ogólnie, przez siłę moich chłopaków, mieszkanie przechodzi rewolucję - co rano odsuwam kanapę i stół, rozkładam na ziemi kołdrę i przygotowuję pole boju. Ale zdaje egzamin.
A pępki odpadły po 1,5 tygodnia u obu Krasnali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyna&jarek
Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Czw 16:38, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Hej wszystkim! Gratuluję wszystkim Mamom, szczególnie, że Dzień Matki za pasem. Przyznam szczerze, że zapomniałam o forum! Tak się wciągnęłam w wir codzienności, że mi to umknęło. Widzę, że wszyscy zadowoleni, szczęśliwi, dzieciaki rosną, na spacery chodzicie. Jakbyście miały ochotę na dłuższą wyprawę - zapraszam do Ustronia na spacer:-) Nasza Ala rzeczywiście urodziła się przed terminem (dokładnie 16 dni) i jestem jej za to bardzo wdzięczna, bo ważyła 4080 i miała 58 cm. Nie wiem, co by było gdybym miała ją donosić Teraz waży coś koło 7 kg, nosi ubranka w rozmiarze 68 i przesypia już prawie całą nockę. Jest na cycu;-) mimo początkowych problemów z karmieniem. Pozdrawiamy Was serdecznie i czekamy na spotkanie w lipcu:-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
starosta
Administrator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pięknie!!!!! No z urodzeniem donoszonej Ali mogłoby być ciężko...
Ale jak Ty to robisz, że na cycu przesypia nockę? Nasi śpią ładnie, ale budzą się co 3 godziny. Dłuższą przerwę mają tą po kąpieli, ale to też max 5 godzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka
Dołączył: 21 Lut 2013
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:09, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No Martynka nieźle to ja myślałam że nasz Maksiu to duży chłopak (miesiąc i tydzień 5,620:) a gdy się urodził 4260 i 59 cm ale widzę że Wasza Ala rośnie jak na drożdżach .My też już nosimy ubranka 68 także nie jesteście sami ;p. Niestety ja nie wyrobiłam na swoim mleku i musimy go dokarmiać. Po 3 dniowym horrorze głodnego dziecka (miałam zapalenie i od tego czasu nie mam tyle pokarmy:( zdecydowaliśmy się na bebilon. Niestety go uczulił (wysypka na policzkach) i teraz przeszliśmy na bebilon HA hypoalergiczny i zaczyna mu ta wysypka znikać. Ale co przeżyliśmy przez 2 tyg to nie polecam!!Nasz Maksiu je dość sporo ale w nocy potrafi już przespać 5-6 h ale dzień co 2-3 h. Pozdrowienia dla Wszystkich mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
katarzynka
Dołączył: 21 Lut 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:34, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich
15.05 przyszła na świat nasza ukochana córeczka Zuzia. 52 cm i ważyła 3.560 Nie udało się siłami natury, miałam cc. Pierwsze dni były ciężkie, źle się czułam po cięciu, ale teraz jest coraz lepiej. Mała jest kochana, mam wrażenie, że z każdym dniem kocham ją jeszcze mocniej
Dziś pierwszy raz była na 30 min. w ogrodzie i teraz śpi sobie smacznie
Jeśli możecie to podajcie proszę namiary na pediatrów Moniczko i starościno, tak na wszelki wypadek, dobrze będzie mieć kogoś kto by przyjechał do domu.
Pozdrawiam serdecznie i do lipca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Sob 20:50, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Oj biedulko to Ty aż do 15 maja siedziałaś w szpitalu? Ale gratuluje.
Ja po moim porodzie stwierdziłam, że zbieram na następny raz na cc bo mimo, że rodziłam w wodzie nie wspominam tego najlepiej. Każdy mówił, że jest ciężko ale nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak. Żal mi było męża bo tak mi chciał pomóc a nie wiedział jak.
Co prawda przy cc gorzej jest po. Pewnie do czasu drugiego dziecka zapomnę jak było i i tak będę normalnie rodzić.
W ogóle przy wypisie lekarz fajnie powiedział - " to kiedy się znowu widzimy? zapraszamy za 1,5 roku "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
starosta
Administrator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:01, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Asia - uwierz mi, nie chcesz cc.Nie mam porównania z sn, ale opieka nad dzieckiem zaraz po zabiegu...do tego brzuch mam wciąż jak w 5 mc. Może ból mniejszy podczas porodu, ale potem...ja przynajmniej długo czułam się fatalnie.
Kasia - my chodzimy do Katarzyny Szczęśniak, pracuje na patologi noworodków i w poradni przy os Browarnym. Jej kom : 607 060 166
A jesli mogę zapytać to dlaczego wskazali Ci cc? (jeśli nie chcesz odpowiadać po prostu zignoruj pytanie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Nie 15:45, 26 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No tak, wiem co siostra przechodziła po cc w szpitalu a potem w domu. Ogólnie obie opcje nie są komfortowe.
Co do pediatry to u mnie ostatnio był Anczakowski bo Franiowi naderwała się skórka przy paznokciu i zaczął mu paluszek bardzo ropieć. Od początku przychodzi do mojego siostrzeńca i siostra jest bardzo zadowolona. To jego numer 602249009. Ma swój prywatny gabinet albo przyjeżdża do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
katarzynka
Dołączył: 21 Lut 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:38, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No ja niestety trochę się nasiedziałam w szpitalu Asiu, ale już o tym zapomniałam, ważne, że mam już małą i wszystko jest ok Lekarze zadecydowali o CC ponieważ miałam więcej wód płodowych i nie było postępu akcji porodowej, miałam skurcze, ale nic więcej się nie przygotowywało. Po cięciu stwierdzili, że dobrze zadecydowali bo dodatkowo mała była poplątana pępowiną i nie wiadomo jak by to było w przypadku porodu naturalnego. Co do cięcia to pierwszy tydzień był naprawdę ciężki, ja się bardzo źle czułam, do tego poranione brodawki i nieprzespane noce dały mi w kość. Ale każdy następny dzień był coraz lepszy, teraz już czuję się fajnie, mała przesypia noce, więc ja też jestem bardziej wypoczęta. Tak naprawdę zapomina się o wszystkich przykrych rzeczach jak popatrzy się na takiego skarba Wczoraj byłam u ginekologa na kontroli, był poślizg 40 min i myślałam już, że się wścieknę, jestem już tak przywiązana do mojego dziecka, że serce mi się kraja jak ją mam na chwilę zostawić z kimś innym Dzięki dziewczyny za namiary na lekarzy, miłego dnia z dzieciaczkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|